Tytuł

sobota, 29 listopada 2014

Hit zimowej pielęgnacji- Shea Butter

Shea Butter

SHEA LINE

Nierafinowane masło shea

 



Mój ukochany produkt na tą porę roku, i bez którego nie wyobrażam sobie przetrwania zimy.
Przy obecnej pogodzie moja skóra (jak co roku) wymaga potężnej dawki nawilżenia. Masło shea sprawdza się w tym rewelacyjnie. 

Posiada gęstą konsystęcję, która zmienia stan skupienia w kontakcie ze skórą. Nie ukrywam, że aplikacja na ciało jest uciążliwa i wymaga cierpliwości, jednak to kwestia przyzwyczajenia.

Mam mieszaną cerę twarzy w kierunku do tłustej. Niestety zimą często mam problem z suchymi skórkami na czole... Wówczas sięgam po to masło i stosuję jako krem na noc. Rano cera jest świetnie nawilżona, jednak nie przetłuszczona dodatkowo.

Polecam również stosować jako balsam do ust. Ja zawsze przekładam sobie pewną ilość do małego pojemniczka na próbki i trzymam w torebce, mając pod ręką gdy czuję, że usta są wysuszone.

Cena 16 zł/ Pojemność 220 g



czwartek, 27 listopada 2014

Paznokcie - Red and Black

P2 SAND STYLE nr 110 classy

HEAN nr 436

 


 Hean- piękny odcień głębokiej czerwieni oraz niesmowita trwałość! Lakier kosztował zaledwie 3 zł i teraz jest moim zdecydowanym ulubieńcem
P2 Sand Style- nie jestem fanką czarnych paznokcie, lecz taki ciemny akcent na dłoniach bardzo mi się podoba. Lakier ma miliony drobinek w różnych kolorach. W każdym świetle wygląda bardzo ciekawie. O trwałości nawet nie wspominam- nie do zdarcia:)







Kuracja włosy czas start

Revalid Kapsułki Twarde

Kuracja na włosy





Ostatnio zmagam się z problemem wypadania włosów (zresztą jak co roku w tym sezonie).
 Na wypadanie oraz porost stosowałam już chyba wszystko: szampony, odżywki, rozsławiona wcierka Jantar, łykanie skrzypu, a nawet codzienne zmuszanie się do picia drożdży i niestety nic...

Dopiero fryzjerka siostry poleciła mi tabletki Revalild. Stwierdziła, że jest to najlepszy produkt na tego typu problemy, jednak trzeba przeprowadzić trzymiesięczną kurację. Tak też zrobiłam...i już po drugim miesiącu włosy przestały mi wypadać! Co więcej, rosły w tempie ekspresowym!










Teraz żałuję, że nie zaczęłam brać tabletek końcem lata, bo jestem pewna, że wówczas nie borykałabym się z utratą włosów teraz. No ale sięgam po sprawdzoną broń i ruszam do boju.
Jedna tabletka/ trzy razy dziennie:)

Osobom zainteresowanym polecam zakup online trzech opakowań, ponieważ bardzo często ich koszt jest równy cenie jednego opakowania w sklepie stacjonarnym...

Efektami podzielę się po trzech miesiącach:)


środa, 26 listopada 2014

Balsam EOS Evolution of Smooth

EOS EVOLUTION OF SMOOTH

Pomagranate Raspberry



Wszystkim doskonale znany balsam do ust z naturalnych składników. Bogaty w witaminę E, masło shea oraz olejek jojoba. Rozsławiany przez wszystkich, dlatego skusiłam się i ja...

Opakowanie balsamu jest bardzo solidne, a przy tym świetnie wygląda i wygodnie użytkuje się ten kosmetyczny gadżet.

Jeśli chodzi o sam balsam, to rzeczywiście bardzo dobrze nawilża usta, jednak przyznam, że nie widzę wielkiej różnicy pomiędzy stosowaniem jego, a znanych pomadek Baby Lips.

Odkąd używam ten produkt, nie mam problemu z suchymi skórkami, a aplikowany pod pomadki, skłonne do wysuszania naszych ust, sprawia że pozostają nawilżone.

Posiadam wersję Granat i Malina. No właśnie... zapach jest prawie w ogóle niewyczuwalny. Co do smaku...mamy na ustach coś słodkiego, jednak nigdy nie zgadłabym, że są to maliny i granat.

Polecam osobom, które lubią nowości i testowanie. Jeśli potrzebujecie, czegoś co nawilży Wasze usta, nie trzeba szukać aż tak daleko;)
Pojemność 7g/ Cena 22,90 zł

wtorek, 25 listopada 2014

Paznokcie- pastelowo Eveline & Golden Rose

Eveline MiniMax nr 938

Golden Rose 206


Eveline mini MAX quick dry and long lasting:
mocne krycie, wystarczają dwie warstwy, wygodny duży pędzelek ułatwiający aplikację
Golden Rose:
robi smugi, niezbędne są trzy warstwy, mały pędzelek






poniedziałek, 24 listopada 2014

Marion płyn do włosów- połysk i obiętość

MARION

Płyn do sytlizacji włosów

Zwiększona objętość, włosy uniesione od nasady, świetlisty połysk

 

Od produktu z niższkiej półki nie oczekiwałam wiele, chociaż obietnice producenta brzmiały obiecująco...
Produkt ma dodawać włosom obiętości- dodaje, mają lśnić po jego zastosowaniu- lśnią, co więcej nie są sklejone i cudownie pachną przez cały dzień!
Stosowałam płyn na osuszone ręcznikiem włosy, po czym suszyłam suszarką z opuszczoną głową i uniesienie było zdecydowanie widoczne. 
Zaskoczył mnie fakt, iż ten efekt utrzymywał się naprawdę przez cały dzień.

Czasami spryskiwałam tylko końcówki, wówczas nie wyglądały na przesuszone i ładnie lśniły.
Płyn aplikuje się wygodnym atomizerem, który dawkuje odpowiednią ilość produktu, dzięki czemu na wydajność nie możemy narzekać.
Skład może nie jest do końca zachwycający, ale dla rezultatu, który uzyskuję stosując ten produkt, jestem skłonna przymknąć na to oko.



Podsumowująć- polecam i z pewnością sięgnę po kolejne opakowanie:)
Pojemność: 150ml/ Cena 7,50 zł


czwartek, 20 listopada 2014

Paznokcie- grey and silver- Golden Rose

Paznokcie by Golden Rose

 Grey nr 348, Silver 72


Chłodne połączenie idealne na rozpoczęcie zimowego sezonu.Oba lakiery mają rzadką konsystencję i pozostawiają smugi, dlatego wymagane są trzy warstwy.Z top coatem, lakiery utrzymują się na paznokciach do czterech dni.



środa, 19 listopada 2014

Rozświetlacz Goddess Of Love- Makeup Revolution

Makeup Revolution Highlighter

I Heart Makeup

Goddess Of Love

 

  Wypiekany rozświetlacz, który bardzo pozytywnie mnie rozczarował.
Za tak niską cenę nie spodziewałam się rewelacyjnego produktu, a tutaj otrzymałam taką niespodziankę. 
Opakowanie- dla jednych urocze, dla innych tandetne. Nie ukrywam, że kartonowe pułeczko w kształcie serca nie powala jakością, jednak szata graficzna jest bardzo przyjemna dla oka:)


Produkt sam w sobie- cudowny. Nałożony na twarz nadaje jej śliczny subtelny blask. Absolutnie nie jest to święcąca tafla fanki dyskotek;) Skóra wygląda zdrowo i promiennie.

 
Trwałość również mnie zaskoczyła. Przyznaję, że nie miałam go na twarzy dużej niż 9 godzin, jednak przez ten wciąż wyglądał tak samo, jak tuż po nałożeniu.
Wydajność- posiadam go już ponad miesiąc i nie widać zużycia. Zaznaczam, że jest to produkt wypiekany, także cieszyć się nim możemy naprawdę długo.
Reasumując- rewelacyjny produkt za bardzo niską cenę. 
Szczerze wszystkim polecam!:)


Pojemność: 10g, Cena: ok 25 zł

sobota, 8 listopada 2014

Czekoladowa miłość

Kringle Candle Hot Chocolate

Zapach, który powinien przetestować każdy miłośnik słodkości.
Już od momentu roztopienia wosku w moim mieszkaniu zaczął unosić się przyjemny, ciepły czekoladowy aromat. 
Jest bardzo intensywny, niczym prawdziwe kakao.
Zawsze, gdy sięgam po ten wosk, roznosząca się woń przypomina mi domowe czekoladowe wypieki mojej mamy. 
We wnętrzu zapada przyjemny, ciepły klimat- idealny na chłodne dni.

Muzycznie oczarowana...

Jassie Ware- Tough Love



Album, którym zauroczona jestem przez ostatnie tygonie... Temat przewodni- miłość. Klimatyczne, rozczulające utwory z pięknymi tekstami oraz muzyką. Do tego głos Jessie, który pozwala słuchaczowi przenieść się w inny wymiar.



Album idealny na jesienno-zimowe wieczory, bardziej samotne, nie w towarzystwie.
Piosenkami jestem oczarowana bez wyjątku, chociaż mam swoją czołówkę, a mianowicie "Kind of...sometimes...Maybe", "Say you love me", "Keep on laying".
Szczerze polecam.

piątek, 7 listopada 2014

Podkład kryjący Pierre Rene Skin Balance

Pierre Rene Podkład Skin Balance

Producent zapewnia, że jest to długotrwały podkład kryjący i z tym absolutnie się zgadzam. Na opakowaniu zapewniona jest trwałość 12 godzin, jednak z doświadczenia stwierdzam, że nienagannie wygląda on do 8 godzin.
Jestem posiadaczką Nr 21 porcelain i tutaj już niestety mój zachwyt nad produktem znacznie się zmniejsza. Kolor ma odcień ciepły i absolutnie nie zaprzyjaźnią się z nim kobiety o porcelanowej cerze. Co więcej w ciągu dnia utlenia się i dodatkowo ciemnieje. Ja śmiało określiłabym go  jako- natural beige.
Konsystencja jest dosyć lekka, jednak nie jest on bardzo płynny. 

Nakładany pędzlem wygląda niekorzystnie, gdyż pozostawia straszne smugi. Metodą prób i błędów stwierdzam, iż najlepszy rezultat daje aplikacja zwilżoną gąbeczką. Dobrze się wchłania, pozostawia satynową skórę, nie dając efektu maski, zgodnie z obietnicą producenta ładnie koryguje niedoskonałości cery.
Resumując, podkład polecam, gdyż za niewielką cenę możemy dostać naprawdę dobry produkt. Należy jednak być ostrożnym z doborem koloru. Mimo, że gama odcieni w ofercie jest znaczna, to kobiety o bladej karnacji raczej nie znajdą odpowiedniego tonu.
Pojemność 30 ml/cena: ok 24 zł

Miłośnikom lodów...

Deser- Lody Landliebe

Wszystkim, którzy uwielbiają rozkoszować się smakiem lodów chiałabym polecić najlepsze, jakie miałam okazję spróbować, a mianowicie lody jogurtowe marki Landliebie.
Jedyny minus jest taki, że zajadałam się nimi w Niemczech, niestety w Polsce nigdzie ich nie znalazłam.
Jednak jeżeli tylko macie okazję kupić- polecam z całego serca.
Smak jogurtu- prawdziwego jogurtu....można się rozpłynąć szybciej niż lody na języku;)

czwartek, 6 listopada 2014

Kolastyna ILUMINACJA Serum



Kolastyna Iluminacja

Intensywne Serum Rozświetlająco- przeciwzmarszczkowe


Do produktów marki Kolastyna raczej nie sięgałam, jednak z polecenia znajomej kupiłam Intensywne serum rozświetlająco- przeciwzmarszczkowe... i się zakochałam.
Produkt nakładam rano na oczyszczoną twarz, a moja cera w ciągu dnia bije zdrowym blaskiem i jest wyraźnie odżywiona.
Producent zapewnia, iż produkt pomaga w wygładzeniu zmarszczek oraz wyrównaniu kolorytu cery i ku mojemu zaskoczeniu potwierdziło się to w praktyce.

Nie mogę nie wspomnieć tutaj o przecudownym owocowym zapachu, który umila stosowanie produktu. Konsystencja jest żelowa, zauważalne delikatne rozświetlające drobinki, które na cerze absolutnie nie dają "efektu brokatu".
Serum szybko się wchłania i rezultaty widoczne są natychmiastowo. Warto również wspomnieć o tym, że efekt utrzymuje się przez cały dzień, a przy regularnym stosowaniu nawet cera wygląda zdrowo i promieniście nawet przez kilka dni.

Pojemność 30 ml/cena ok 19 zł












ZIAJA- Liście Manuka

 



  Ziaja Liście Manuka

Krem mikrozłuszczający, Reduktor zmian potrądzikowych, Pasta głęboko oczyszczająca


Jedna z najnowszych serii marki Ziaja- liście manuka z pewnością jest już wszystkim doskonale znana, gdyż ze względu na pozytywne recenzje skusiła do zakupu niejedną z nas. Tak też stało się i ze mną...Zdecydowałam się na krem na noc, pastę oczyszczającą oraz reduktor zmian potrądzikowych i od  kilku miesięcy stosuję te trzy produkty z w/w serii. 

1) Krem mikrozłuszczający z kwasem migdałowym na noc
 
Znakomity krem, który jako pierwszy kosmetyk pomógł mi w pozbyciu się tzw "kaszki" pojawiającej się w okolicach żuchwy oraz znakomicie redukuje suche skórki.
Cudownie pachnie, ma żelową konsystencję, która szybko się wchłania.
Producent obiecuje, iż krem złuszcza i odnawia naskórek nie powodując podrażnien, z czym absolutnie się zgadzam.
Pojemność: 50 ml, cena ok 9 zł

2) Pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom
 Mój produkt nr 1, jeśli chodzi o tą serię. 
Bardzo dobrze oczyszcza skóre i zgodnie z obietnicą redukuje zaskórniki.
Pasta posiada dość grube drobinki złuszczające, jednak nie podrażnia skóry.
Stosuję ją jako peeling, po czym pozostawiam na twarzy kilka minut w formie maski.
Cera po użyciu jest wyraźnie oczyszczona, a zaskórniki niezauważalne.
Bardzo wydajny produkt.
Pojemność: 75 ml, cena: ok 8 zł

3) Reduktor zmian potrądzikowych
Produkt, który najmniej zachwycił mnie swoim działaniem. Efekty były wręcz niezauważalne. Zgodnie z zaleceniem preparat wklepywałam w obszary skóry objęte zmianami, jednak nie dostrzegłam, aby przyspieszył on ich leczenie lub zmniejszał zmiany.
Bardzo wygodne opakowanie, konsystencja żelowa- szybko się wchłania.
Pojemność 15ml, cena- ok 9 zł






środa, 5 listopada 2014

Powiew świeżości- Kringle Candle

 Wosk Kringle Candle

Set Sail


Nadszedł sezon, kiedy  wszyscy uwielbiamy relaksować się w domowym zaciuszu otuleni ciepłymi zapachami. Nie ukrywam, że sama zamieniam domowe zapachy na te z wyczuwalnym piżmem, cynamonem lub innymi przyprawami korzynnymi. 
Jednak nadchodzą poranki, kiedy mam ochotę na powiew świeżości, nie tylko poprzez wpuszczenie przez okno mroźnego powietrza, ale również nadając wnętrzu delikatnego zapachu...i tutaj właśnie idealnie sprawdza się u mnie wosk Kringle Candle- SET SAIL.
Zdaje się, że stworzony ewidentnie na sezon letni, bo z czym bardziej może kojarzyć się morska bryza, niż z wakacjami, u mnie króluje on jednak cały rok. 
Wosk ten zachwyca mnie nie tylko świeżym delikatnym, aczkolwiek bardzo intensywnym aromatem, ale również tym, jak długo wyczuwalny jest on w mieszkaniu.
Serdecznie polecam tym wszystkim, którzy tak jak ja ciepłe, ciężkie aromaty wolą zachować na chłodne wieczory, a rano potrzebują umilacza do przebudzenia:)